Taniec
Czy Ty byłbyś w stanie zatańczyć w
deszczu?
Czy mogłbyś zaśpiewać piosenkę znó?
Czy chciałbyś pójść ze mną na koniec
świata?
O ta, po prostu, zapomnieć wszystkiego
Oddać się chwili, poczuć szczęście
Zamienić się w powietrze
Być lekkim i delikatnym jak kropla wody
Tańczyć, szaleć, tak bez końca
Upaść na piach, śmiach się z radości
Włosy rozwiane, bawiące się z wiatrem
Ręce bezwładne jak marionetka na
sznurkach
A oczy? Bezbarwne, wpatrzone w morze
Obojętne
Jak dziecko, które widzi tęczę po burzy
Nagle spokój
Cisza
Po policzku spływa łza
Włosy gasną, ręce opadają
Bo w tym momencie widzą widok okrutnego
świata
Widzisz wojny, krew i płacz
Radosc wygasa
Jak ostatnia zapałka
Jak Nadzieja
Komentarze (2)
Nadzieja jest najważniejsza. Pozdrawiam Chyża.
(znów)
radość wygasa ..., ważne, że jest nadzieja.
Pozdrawiam