Tchórzliwy ja (ty)...
Dla mnie (chyba zasługuję-mam nadzieję) :(
Życie – pasmo udręk, podążam za nim
gdyż boję się śmierci.
Stoję na polu, pusty(m) bez nikogo.
Widzisz tego tam?
Biała smuga na ramieniu,
Tenisówki za pasem.
Tak jestem tchórzem,
Nie przeczę, tak uciekam.
Bo po co zostać?
Upadam skacząc, ratując (c)się.
Szlachetny jestem widząc łzy w twych
oczach,
Więc…
Spadam…
autor
Kresto
Dodano: 2006-04-17 22:51:25
Ten wiersz przeczytano 395 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.