Te lata utracone...
Pozostawiam wiersz do Waszej oceny...
Przez góry i rzeki- idę do Ciebie.
Ubrana w niebieską sukienkę
- spójrz tylko- to Twoja ulubiona.
Wiatr rozwiewa moje włosy
delikatnie falują- jak chmury na niebie.
Ptaki śpiewają naszą pieśń
o miłości wiecznej
choć pełnej prób i wyrzeczeń.
Nie można tracić nadziei- śpiewają
Pamiętasz jak się poznaliśmy?
Śnieg układał puzzle na drzewach.
Potem stopniał- zabrał Cię ze sobą.
Minęło sześć lat- wróciłeś
wraz ze słońcem w środku lata.
Niedługo znów zima nastanie.
Teraz puzzle ułożyło nam juz życie.
...pozdrawiam gorąco
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.