Tempo di viaggio
Impresja z Tarkowskiego. Obawiam się, że zrozumiała tylko dla wtajemniczonych, a i to tylko być może...:)
Pod gładkim niebem chropowatość skóry
Nieznośna skaza cielesnej powłoki
Sztuka biorąca krzywy rys z natury
Wszystko tak samo przez wszystkie epoki
Różane płatki na białym marmurze
Z pędzla zgarnięte podmuchem wichury
Muśnięcie życia na architekturze
Mistrzowie dawni mniej martwi niż chmury
Mury pożółkłe w parze rudej wody
Boskość i ludzkość w starcu jurodiwym
W szaleństwie białość nieziemskiej urody
Strumienie trawy od niwy do niwy
Płomień idący przez Bagni Vignone
W ręku człowieka, co sięga po wiarę
Na wodzie widzi sny swe niewyśnione
I niespłaconą po wieki ofiarę
Wśród pól bezludnych drżąca wiatru
wstążka
Nurty życia w bezruchu cicho przyczajone
Nie napisana w złej godzinie książka
I czas podróży nigdy nieskończonej
Komentarze (3)
To nie niewiara w czytelnika, tylko w czystośc
własnego przekazu :). Opieralam się nie tylko na
"Tempo di viaggio", raczej na wszystkim, co
Tarkowskiego widziałam. A bardzo go lubię :)
Kayon, co to ma być??;>
mi tey sie podobał film :)))poz. dobra lektura:)
gładko pod niebem choć szorstka skora może tak
trzeba może to i natura artyści jak kiedyś ci sami
marmurów tez coraz więcej mamy i życia naszego kresu
nie widać końca ale cieszymy się z tego ze
przytulamy się do słońca plus