Ten, kto wezmie...
Ten, kto bierze heroine
ma wesoła zawsze mine.
Wszyscy wiedza, ze ta koka,
daje czadowego kopa.
Palic trawe, to jest sprawa.
kwas, ekstazy, tez zabawa.
A kto niuchnie sobie białą,
świat jest rzeczą tak wspaniała.
Mercedes, czy Mitsubishi;
po kłopocie - kłopot wisi.
Człowiek bierze cały czas,
pyta "Stary, może masz?"
Dalej wkuwa, niucha, łyka
i od świata sie zamyka.
Faza niezła, niesłychana,
lecz potrzeba zaraz z rana.
Aby swiat był kolorowy,
całkiem miły, odjazdowy.
Gdy nie weżmiesz złe sumienie,
nie wiesz - to uzależnienie.
Dół psychiczny, rozdrażnienie,
głód, męczarnie i skomlenie.
Narkomanem sie nazywasz;
błachostkami ludzi zbywasz;
W koncu "Humor" bedziesz miał
i władujesz złoty
strzał.....................................
.......
.....napisalam ten wiersz bardzo dawno temu; po przestudiowaniu kilku ksiazek o narkomanii.........
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.