tercet ze sprzeczności/13
zanim spaździerniczeję:)...(zapożyczony zwrot)
taką gładką masz skórę
tylko...myśli ponure
oczy co się śmieją
z nieprzyswajalną jesienią
kieszenie pełne kamieni
by rzucać nimi przed siebie
w spojrzeniu zimy niepokój
i oddech letni ledwie
i ja ni tam ni tutaj
rozsunięty jak uda
wtedy oczom ciemność
a ustom uśmiech...
cuda
Dodano: 2013-09-10 15:12:17
Ten wiersz przeczytano 2235 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (85)
Wiersz jest naprawdę dobry, działa na wyobraźnię i
gdyby nie szło o ogonek powiedziałabym, w dobrym
stylu. Pozdrawiam autora . Paaa :)
Amen:-)
jezusie:)
o to mi chodziło, Madi:)
Bomi, tą skórką naprowadziłaś mnie na zupełnie inny
odbiór wiersza, teraz jaśniejsze te rozsunięte uda
Jakie baby? Scarlett to chłop...
to może napisz - take pomarańczowe masz skórke... :))
KTÓRY??? otaczają mnie same baby i psy suki buuu:-((((
Za niestrudzoną pracę nad wierszem przyznaję dodatkowy
punkt z ogonkiem zanim spierniczeje sorki miało być
spaździerniczeję. Niechcem a muszem iść na kije,
wołaja mnie Basio :))
Rhea, dobrze, że łapki na klawiaturze, bo myślałam, że
próbujesz złapać ogonek
Ja już bym pojechała bardziej zdecydowanie:
"takie gładkie masz skóre"
Madi leję ze śmiechu i dlatego, a biustu to mi nie
dokładaj, bo zegnę sie pod ciężarem!! na klawiaturze
mam łapki do klikania:-)))
otpóshczash bomi?:)nie no weź weź sie nie poddawaj:)
to chyba ten ogonek pogniotlbys od"gladka"
Teraz Madi na pewno serce wyskoczy:)
hahaha niczym ten Anglik hahaha :)))