tęsknota
W głodnych oczach zasznurowana tęsknota
rozbija duszy ściany, bije się w niej i
miota
wygryzając nieuleczalne rany.
Niespokojnym snem go obdarowuje,
w nim ukojenie przyrzeka,
jednak każdego poranka wyszeptuje:
„czekaj!”.
On spragniony spełnienia żyć już nie
potrafi,
na kolanach, aż do omdlenia
szuka mglistej nadziei w rozpaczy.
W głodnych oczach zasznurowana tęsknota
wyzwolić się z ust nie odważy,
milcząc patrzy i kocha, ujawinić się nie
potrafi.
Komentarze (5)
Kochać kogoś skrycie i nie móc zebrać się na odwagę,by
wyznać swe uczucia...Nawet nie wyobrażam sobie jakie
muszą być męki serca,które tęskni.
Tesknota najpierw nieśmiało milczy, a potem
wybucha...krzykiem....
Tęsknota wreszcie tak się tam zdusi ze w końcu
zaczniesz nie mówić, lecz krzyczeć. To będzie dramat.
Pozwól sobie już i spokojnie.
czekaj....tęsknotą wiecznie żywą......czekaj, kwiat
nie umiera tak szybko....za czekanie nagrodą
troskliwą... piękne jego serce dostaniesz....
Czasem nie tylko usta ale i oczy milczeniem tylko
są...świetnie to opisałaś.