To ci zaszczyt
Z morałem będzie historyjka,
a może nie, sam się przekonaj,
egzemplarz wielce wyjątkowy,
czy jest gdzieś jeszcze taka żona?
Jak ta, co dzień w dzień kołki ciosa
mężowi, że zeń straszny prostak
- cóż robić? pójdę na uczelnię
i wkrótce dyrektorem został.
Szacunek mam już zapewniony,
doceni wreszcie, że się staram.
Zapomnij, coś ty, ledwie przyszedł,
a żona na to – zaraz, zaraz…
Dyrektor wielki, patrzcie państwo,
tym każdy głupek zostać może.
Och, jaka jestem nieszczęśliwa,
chyba nie może być już gorzej.
Więc spiął się bardziej, trudna rada,
pokażę jeszcze całe męstwo,
poprzeczek kilka politycznych
- gabinet objął, ministerstwo.
Zajrzałam nocą do sypialni
podsłuchać żeby to i owo.
(…)
- Czy ty myślałeś chamie kiedyś,
że będziesz spać mógł z ministrową?
Komentarze (11)
rytmika i płynność utyka. ale pomysł niezły i wart
popracowania nad całością.
wiersz przezabawny, wartko historia się toczy...a
morał...dasz palca...(itd)
oj nie ładnie nie ładnie tak uszkiem do alkowy cudzej
;Dale w tym wypadku -hahah - się uśmiałam świetny
wierszyk -brawo i plusik:)pozdrawiam
Mieć taką żonę to prawdziwy skarb na drodze kariery.
tak po malutku,po cichutku ...fajnie zostać
ministrową, humor podany na talerzu z porcelany...
No nie można nie docenić twojego świetnego wiersza,
przy którym się szczerze pośmiałam. Brawo za panią
dyrektorową a nawet ministrową , co żyje z pusta
głową.
Świetny, zabawny wiersz :) Przypomniałaś mi nim bajkę
o rybaku i złotej rybce - tam też była żona wiecznie
niezadowolona... :)
Chciałam podsłuchać to i owo " Bo nie myślałeś,
niestety, ze spać bedziesz z żoną- poety"... Gratuluję
pomysłu i wykonania, a nade wszystko - dowcipnego
pióra.
Super... lubię z humorem wiersz napisany...
fajnie poczytać coś dowcipnego,a tu wyszedł ci wiersz
pełen humoru...super
świetny..lubię dowcipne wiersze