to ciepłe spojrzenie
gdy bus odjeżdzał łzy płynęły mi po policzkach poczułam takie ukłucie w sercu poczułam, że straciłam coś najważniejszego w życiu
Bóg rozdzielił na chwilę nas
lecz wróci nam te chwile złe
Bóg rozdzielił nas na kilka chwil
gdy wrócisz razem znów
uśmiechnę się i wyschną łzy
gorzkie i goroące
kolejne ze szczęścia spłyną
ciepłe i namiętne
otrzesz je ustami
gdy będziesz kochał mnie
gdy stracę sens
ty wrócisz znów
jesteś tym jedynym
miłością i nadzieją
lecz odejdziesz
nie wiadomo gdzie
łzy spłyną znów
przypomnę sobie słowa twe
wytrzymasz, bo silna jesteś ...
gdy biegłam przed siebie starając się zapmnieć twoją twarz gdy umierałam w środku z żalu i rozpaczy bus odjechał a ja zostałam patrząc w szybę patrząc w twoje oczy .... pożegnałam do odjechał poszedł do wojska ...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.