To nie koniec
Rozlana kawa na białym stole.
Świeca kończy się palić.
Szklany stłuczony krzyż
Próbuje ułożyć się w całość.
Pióro wiruje po kartach papieru.
Fotografie płoną czarnym ogniem.
Niepokój drży w rytmie serca.
Napój snu w zmęczonych rękach.
Fale gorzkiego odmętu. Sztorm.
Lęk przez życiem wiąże pętlę na szyi.
autor
szary motyl
Dodano: 2010-06-11 16:03:58
Ten wiersz przeczytano 612 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
smutny.. groźny... woła! ....;-}
mmmmm bardzo wyrazisty... Podoba mi się :)
Pozdrowionka
dobry mocny tekst wiersza choć smutny,ale kierowany
prawdziwymi emocjami..pozdrawiam
Bogaty w treść wiersz, super!!!
drastyczny troszkę...bo słowa mocne, pozdrawiam :)
to jakaś depresja...dobrze odmalowany nastrój
W jakiś sposób ten "napój snu" skłania do
fantazjowania z psychopatycznym cieniem
dobrze, że taki tytuł, bo juz myślałam , że to koniec
;-) czasem są takie czarne chwile, na całe szczęście i
po nich wstaje słońce :-)