to Ona
o tym czymś co we mnie jest.
Moje słowa przechodzą mą własną
cenuzurę.
I choć bardzo chcą wyjść coś stoi wprzód
ich murem.
Coś hamuje me dobre intencje i robi mi...
emocjonalną impotencje.
To ona. Chociaż podobno zmyślona wzięła
mnie w swoje ramiona.
Okrutnica. Zna wszystkie moje słabości
I tworzy sobie w mózgu mym nowe
możliwości
Jest częścią mnie, ja jestem nią
To ja ją stworzyłam- wrodzone czyste zło.
autor
vanessa123
Dodano: 2010-04-21 17:32:44
Ten wiersz przeczytano 506 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.