(to tylko!) mała nastolatka
Miłość bywa...
Deszcz słów
Uschnięty bukiet róż
Złamane serce
Które przestać nie chciało...
Pokochało mordercę...
Tak się stać musiało...
Zrobił nadzieje...
I odszedł do innej...
Mimo tego, że...
Czas się starzeje...
Ona nadal go kochała...
Bez niego nic nie chciała...
Ani nocy ani dnia...
Tak jak chciała została sama..
Tłumaczyła sobie...
Że tak musi być...
Odejść i przestać żyć...
Wzięła żyletkę...
Miała odwagę jak nigdy
Chciała iść na pole niebieskie...
Odeszła...
Mimo wszystko płakał ojciec i matka
Jego nie było... cóż
(to tylko !) mała nastolatka...
szalona ale w srodku pusta...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.