Toksyczna miłość
Byłeś moją nadzieją,
mym oddechem, serca biciem.
Wymarzonym kochankiem,
Partnerem przez życie.
Teraz stałeś się złym snem,
myślą dręczącą,
sumienia niepokojem,
poczuciem winy.
Wszystko to przez toksyczną miłość,
zamknięcie w złotej klatce z brylantami.
Egoizm, brak samokrytyki
połączony z chęcią podporządkowania.
Nie zdawałeś sobie sprawy, że mnie
krzywdzisz.
Nie zauważałam, że chcesz mnie
zniewolnić.
Teraz pozostał już tylko żal,
rozczarowanie,
wyrzuty sumienia i strumień łez....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.