Tor życia
Bezbronne dziecię płaczem poznaje
Ten świat wita różnorodnością
Siła poznawcza jest jego gajem
Zło oraz dobro okazałością
Cała bezradność stawia zadania
Komponent życia żadną swawolą
Wszystko co żyje ma swoje dania
Jak zatem uciec przed tą kontrolą
Dewizą naszą jest wolna wola
Skala działania też naszym celem
Każdy chce strzelić swojego gola
Nie chce też chodzić z pustym portfelem
Można też myśleć co za nauka
Myśli rozprasza to nic nowego
Każdy z nas przecież kierunku szuka
Woli od starca człeka młodego
Morał nasuwa myśli poznawcze
Strzeżmy swych zasad odziedziczonych
Całe te życie rodem badawcze
Strzałka kompasu ścieżek sprawdzonych
Komentarze (2)
Piękny wiersz. Bardzo prawdziwy, sens życia ujęty w
kilku wersach :)
Pozdrawiam
Twój wiersz zaciekawił :)))
pozdrawiam serdecznie :))