Tristan i Izolda
Czy Tristan odwiedzał Izoldę po śmierci?
Jak obłok dłońmi delikatnymi ciało jej
pieści.
Kształt mu anielski nadaje, artysty palcami
je rzeźbiąc.
Rozkosz mu daje ona, na mgielny tors
lubieżnie patrząc
i tęskniąc.
Sprawia jej wzrok, że rozszczepia się
mgła,
By na ciele jej warstwę uniesienia
zostawić.
Powłokę ekstazy, jak muśnięcie warg
delikatne,
Jak na jej nagich pośladkach jedwab.
Być może Tristan tylko wspomnieniem,
Rzeczywistym tak, że żar miłości realnym
się staje.
Mój pierwszy erotyk. Bez względu na oceny duma mnie rozpiera, że potrafię tak tworzyć.
Komentarze (2)
I pieknie Ci wyszlo:)Tez bylabym dumna. Bardzo
plastyczy obraz i ...mimo wszystko ponadczasowy
I wcale sie tej dumie nie dziwie bo mi tez sie
podoba...