Trudno się cieszyć śpiewem...
Kiedy się miało na własność słońce,
lazuryt nieba, ziemi szmaragdy ,
srebrzyste tonie w noce gwiaździste.
Songi słowicze, koncerty świerszczy,
trudno się cieszyć śpiewem łabędzim...
Wszystko zniknęło z twoim odejściem.
Ty-y. dn : 11.10.2020 r.
/wanda w./
autor
wandaw
Dodano: 2020-10-12 21:43:29
Ten wiersz przeczytano 1464 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (33)
Witaj,
wbrew temu co za chwilę napisze rozumiem
Ciebie, ale...
Romi by tego nie chciał - świat jest obojętny, a
my go wypełniamy radościami i smutkami...
Pozdrawiam i życzę spokoju i wyciszenia stroskanych
myśli.
/+/
Wymownie. Podobnie jak Zosiak przypomniał mi się
wiersz Marii Pawlikowskiej - Jasnorzewskiej
o podobnym wydźwięku.
Pozdrawiam serdecznie:)
tylko ten łabędź, z opuszczoną
głową
Pozdrawiam serdecznie
Pochylam głowę. - wiersz mówi bardzo dużo.
Pięknie, choć smutno.
Pierwsze skojarzenie...
***(Gdy się miało szczęście...)
Gdy się miało szczęście,
które się nie trafia:
czyjeś ciało i ziemię całą,
a zostanie tylko fotografia,
to - to jest bardzo mało
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Ale to nie zarzut.
(To na wszelki wypadek, gdyby znów pojawił się
'adwokat'... :)
Bół, taki fizyczny.
i dalej nie wiem co napisać.
Wandziu- dużo sił.
Ale ani przez sekundę się nie żałuje...
Że się miało.
Piękny
Nic nie uleczy takiej straty ale mimo to życzę Ci aby
wkrótce na Twoje strofy ktoś odpowiedział równie
pięknie.
Tak, Wandziu, bardzo trudno.
Jednak trzeba żyć dalej.
Lubię czytać Twoje prawdziwe, sercem pisane utwory.
Łączę serdeczne pozdrowienia:)
Wzruszasz Wandziu.
Przytulam Kochana :*
Wandziu, wiem, to boli. Przytulam.
Serdecznie pozdrawiam
Wzruszająca bardzo melancholia, sercem pisane wersy,
pozdrawiam ciepło.
Wandziu pomilczę nad wierszem...
Jego przekaz jest bolesny reż dla mnie, bowiem obie
staciłyśmy osoby nam bliskie. Pozdrawiam serdecznie
Bardzo wzruszył mnie Twój wiersz. Odzwierciedla
ogromną tęsknotę i smutek płynący z głębi serca. Życzę
spokojnego odpoczynku, dobranoc.
Pięknie dziękuję Sisy.
Pozdrawiam serdecznie.