w trybach czasu czasem zgrzyta
ust korale po terminie
zbladły w cieniu ognia żaru
dusił spalał
trzask przeszłości
noc jak dzień
dzień jak noc
sen urwany smak skradziony
oczu lazur przygaszony
szklił się szarzał wiatr przywłaszczył
rozdarł ciszę
trzask przeszłości
dzień jak noc
dzień za dniem
sen czy jawa smak goryczy
czas przetoczył wydarł ciepło
złamał linie tańca dłoni
ciężko spadły
trzask przeszłości
noc bez snu
dzień jak sen
chłód poranka dźwięk tykania
glob zdziwiony nagle runął
zbudził przyszłość straszy huczy
prawda fałsz
dysonans dziś
inny sen
nigdy wstecz
usta oczy w ręku karta
ścichła aria
kantor demon trzyma klucz
trzask przeszłości
kruchy lód słońce topi
ruszą dni
bez szelestu
drży zbudzony liść
Komentarze (2)
Payu, nie wiem, czy pieknie. To z okresu pewnych mocno
emocjonujących życiowych przełomów. Stąd ładunek
emocjonalny, bo trudno się było dystansować.
A nie pamiętam do kiedy na beju wprowadzono
komentowanie na stronie. Gdy zaczynałam tutaj
publikować, były widoczne wyłącznie punkty. Komentarze
można było przesyłać wyłącznie przez private messages.
:) Nie pamiętam, kiedy zaczęła sie rewolucja skryptu
tej strony.
Wiesz, to miłe, gdy ktoś zagląda w zamierzchłe
archiwum. Ja sobie przez to przypominam niektóre
teksty, niektóre czytam ze zdumieniem, że ja je
napisałam :)
Pozdro!
Piękny wiersz, pisałaś chyba wtedy , gdy inni jeszcze
nie wiedzieli, jak mają komentować, bo musieli tę
umiejętność dopiero gdzieś posiąść.
Piękne to ostatnie słowo, ja nieraz długo pożądam
zanim posiądę, ale wtedy smakuje!!:))