trzepot skrzydełek.
niepokój duszy przerodził się w
histerię.
panikuję niczym małe dziecko.
starania okrutnie stały się misterne.
zdaje się, że całkiem straciły swój
sens.
strach szukam mej twarzy po omacku,
wchodzi przez zaskrzypiałe drzwi.
chwiejnym krokiem szuka ciszy w moim
sercu.
domaga się czegoś, czego nie mam.
w przestrzeni chaosu słyszę trzepot
skrzydełek.
to jak tradycyjna cisza przed burzą.
chrzaniony strach odwraca moją uwagę.
lecz nie mogę zasnąć,
wciąż krzyk w moich uszach.
nieokiełznany lęk osamotnienia tętni, bije
o ściany, stuka w szyby, szturcha mnie
samą.
trzepot skrzydełek stworzył tornado,
rozniósł strach przed nieznanym.
ten hałas rozwścieczył mnie okropnie.
lecz teraz ukoił samoistnie mój ból.
i choć przewrócił mój świat
nieodwracalnie,
dziś wiem, że szczęściem było nie
uśmiercenie chrzanionego, trzepoczącego
owada.
motyla miłości, który stał się symbolem
mojej wiecznej, nieustanej radości.
jakim zwycięstwem było, nie zostanie
morderczynią własnego szczęścia.
dlatego dziś uśmiecham się tak,
jak zawsze uśmiechać się chciałam.
bo siłą w słowach jest moja upragniona miłość.
Komentarze (6)
Piękny!
zgadzam się z komentarzem mar cepani wszystko zależy
od człowieka ..symbol miłości -motyl to coś kruchego
,ulotnego ,ale cieszy oko i serce
Strach przed uczuciem? ładnie opisany,nie wiem czy
dobrze go zrozumiałem. Odczytuje go jako strach przed
uczuciem, strach przezwyciężony .Na szczescie!!
W przestrzeni chaosu słyszę trzepot skrzydełek,motyla
miłości ,który stał sie symbolem."cyt,aut.Strach ma
wielkie oczy.
dlatego dzis się usmiecham jak zawsze chciałem sie
uśmiechać - tak wspaniały wiersz z pięknymi metaformai
i tak delikatnym piórem jak skrzydełka tego
"okropnego" owada. Ciekawy w swej
treści i zskłaniający do refleksji.
Brawo.
tak - naszła mnie taka refleksja - że człowiek może
wiele ze swoim uczuciem poczynić - dla przykładu może
pielęgnować, zagłuszyć, a nawet jak w tym wierszu
zabić... ciekawy wiersz ze wspaniałymi metaforami.