Trzy Anioły..
Trzy Anioły zawitały
wszystkie do mnie zapukały
Anioł Spokoju wyciszał smutki
bardzo się starał żeby był krótki
Anioł Miłości zrobił tak wiele
by zwykły dzień zmienił się w niedzielę
żeby serce mocniej biło
aby znów się ożywiło
Anioł Śmierci w kącie stał
jakby tamtych dwóch się bał
bo ten Anioł zabiera duszę
kiedy nie chcę o nic walczyć i nic nie
muszę
Gdy serce utraci nadzieję wszelką
Anioł Śmierci zabierze w ciemność wielką
tam wszystkie Anioły się spotkają
nad moją duszą rozprawiają
Jeszcze raz jeden pojedynek z nim toczę
z Aniołem Spokoju i Miłości jednoczę
dokąd iskrę nadzieji serce ma
moja walka z Aniołem trwa..
Z nadzieją...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.