Trzy Smutki
Szły przez mostek smutki trzy
Nie wiedziały dokąd szły.
Pierwszy Smutek był największy
I dlatego on szedł pierwszy.
Drugi smutek za nim kroczył
Lecz przypadkiem z drogi zboczył
A za krzaczkiem była Miła
Co się weselić lubiła.
Skończyły się Smutku zmartwienia
I oddał się w wir bawienia.
Ostatni po drodze szedł Smutek trzeci
Lecz on miał szczęście, bo dostrzegły go
dzieci.
Pokochały go odtąd jak misia
I szczęśliwy jest do dzisiaj.
Został tylko Smutek pierwszy
Ten co szedł z przodu, bo był
największy.
On dalej chodzi po świecie,
Bo gdyby go nie było -------
------ to byłoby smutno przecież :)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.