Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

trzymając za rękę

stygmaty znowu krwawią
lecz jestem i nie opuszczę
choćby pękło ostatnie
z twoich matowych luster
ja zawsze będę obok

wtedy kiedy się schowasz
będę czuwać zza rogu
nie zwątpię nie opluję
nawet jeśli odepchniesz
raniąc okrutniej
podaruję jak zwykle
słowa i uśmiech

i nie opuszczę ciebie
aż do śmierci - po kres
dopóki widzę - człowiek
jest

autor

cii_sza

Dodano: 2016-02-11 11:01:15
Ten wiersz przeczytano 2328 razy
Oddanych głosów: 28
Rodzaj Nieregularny Klimat Ciepły Tematyka Wiara
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (59)

DoroteK DoroteK

och, to ogromna obietnica, niezłomna, nie znosząca
sprzeciwu, pozbawiona słabości, ogromne wyzwanie, nie
wiem czy do udźwignięcia dla człowieka... jak zawsze
intrygujesz :-)

Mms Mms

Witaj ci_sza!
Jestem zbita z tropu!
Żeby tak G o znać,
jak kogoś bliskiego,jak
matkę,ojca troszczącego się
ale i dyskretnego ryzykującego zranienie,nie
gorszącego się lustrami,cierpliwego po grób.
No i te stygmaty,jak żywe podczas euchrystii.
Do tego forma wiersza zgrabna, przejrzysta, trzymająca
tajemnicę...

cii_sza cii_sza

Oj mam dziś ocohtę pogadac, ale musze za chwile jechac
do lekarza, więc po południu może. Napiszę jeszcze
tylko krótko:
Mirabelko, pisząc 'widzę' miałam na myśli: czuję,
widzę, słyszę, dostrzegam, rozpoznaję. Dlatego tez
pozostawię w takiej formie jak jest.

Zbyszku, poczytam po południu Twój wiersz. I napiszę
pod nim.

Demono - Twój komentarz troszkę mnie ośmiela, aby
pokazac ten swój twór w związku z Hiobem. właściwie
większośc z nas pisze tu o sobie, o tym jak odbiera
świat, o tym co nas boli, co łamie, co daje radość. No
i w zasadzie do tej pory już i tak parwie całkiem na
beju się odsłoniłam.
Co do wiersza powyżej: Owszem - Bóg,
ale i spójrzmy inaczej. Tak samo może powiedzieć
człowiek do drugiego człowieka: Będę przy Tobie,
dopóki jesteś człowiekiem - nie zwątpię w Ciebie:)

Miłego dnia.

Donna Donna

Witaj Halinko bardzo zręcznie (może to niezbyt trafne
określenie) ukazujesz stosunek Boga do człowieka. On
widzi nas tutaj 'ludzkimi' oczyma,jako Stwórca zna
nasze słabości ale i nasza sile. Podoba mi się
optymizm, który warto byłoby zapamiętać wtedy kiedy
nie dajemy rady; gdyż On jest zawsze blisko. Wczoraj
przed zaśnięciem czytałam księgę Hioba, czy to zbieg
okoliczności? dzisiaj Ty piszesz o nim w
komentarzu.Zawsze do niego "wracam" gdy szwankuje coś
w moim życiu. Sorry odbiegłam od tematu wiersza,
chociaż to właśnie Twój wiersz przywołał tutaj jego
postać. Bóg wierzy w nasza dobroć tak jak Hiob wierzy
w dobroć Boga, ale to temat do rozważań pod kolejnym
wierszem, na który czekam z niecierpliwością.
Serdecznosci Halinko.

troilus troilus

Myślę, że dobrym uzupełnieniem do naszej rozmowy byłby
mój wiersz dawno temu pisany: Rozmowa z ...... myślę,
że nie czytałaś. A jest podobny w narracji do Twego,
tylko jakby z drugiej strony, pewnie obcej Twoim
przemyśleniom.

cii_sza cii_sza

Oczywiście Bożenko, proszę, bo bardzo lubię widzieć i
słyszeć jak inni ludzie podchodzą do moich myśli,
przelanych na papier:) Tfu! na ekran:))
Jestem wdzięczna, że zawsze dokładnie czytasz i
starasz się wskazać błędy lub coś doradzić.
Bardzo Ci dziękuję. Sama wiesz, że czasem nie
korzystamy z tych podpowiedzi, ale bardzo często one
naprowadzają na jakiś inny swój, całkiem nowy trop.
Cenię sobie ogromnie.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

troilus ma racje, wiersz Twoj, ale prosilas o
sugestie, wiec pozwolilam sobie:) Ty wiesz, ze
ostatecznie decyduje autor, zawsze;)

cii_sza cii_sza

Mirabelko:) dzięki, ręce tez mi przyszły na myśl i w
międzyczasie, gdy pisałaś wymyśliłam coś, co powyżej.


Zbyszku, dziękuję za komentarz.
Ten wiersz nie jest modlitwą dziękczynną, raczej
obietnicą: 'będę przy Tobie, dopóki widzę w Tobie
człowieka.'

Co do Hioba, pisałam juz wczoraj rozmawiając z
catlerone i WBB, ze mam bardzo długi wiersz w
odniesieniu do Jego postawy. Monolog, a raczej List do
Hioba.
Jest w zasadzie gotowy, ale mam ogromne obawy przed
publikacją. Musiałam to napisać. Hiob był dla mnie
pewnym oparciem kiedyś, przydałby mi się jeszcze
czasem. Tylko... jakoś mi w tej chwili za daleko
poszedł, a może to ja poszłam w nie tę ścieżynkę. Któż
to wie?

troilus troilus

Wiersz jest Twój Halinko, więc i tytuł nie powinien
należeć do kogoś innego. A wiersz, próbuję rozpoznać
jego przesłanie, traktuję jako modlitwę dziękczynną za
zło, którego ktoś doświadczył, tak kiedyś postąpił
Hiob niesłusznie sponiewierany przez Boga za to tylko,
że był mu bezgranicznie oddany. Mnie taka postawa jest
zupełnie obca. Raczej bym się buntował. Ale to tylko
moja interpretacja.

Mirabella Mirabella

Halinko w związku z tym ze słuch umiera ostatni ,
zakonczylabym ; dopóki widzę i słyszę ...... Ściskam

Mirabella Mirabella

; z tobą w zasięgu ręki ;

cii_sza cii_sza

Dziekuję bardzo al-bo, muszę ten tytuł zmienić, może
faktycznie 'Zawsze' jest najlepszym - Pomyslę jeszcze
chwilę.

/Śmierci/ - miałam na myśli śmierć (w człowieku) cech
ludzkich.
Może niewyraźnie mówię, ale czasem mi te myśli tak się
zakręcą:) że nie ujarzmiam:)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

optymistyczne przeslanie... peelem jest Bog, widzacy
Czlowieka, nawet w najbardziej grzesznym? jako
niedowiarek kupuje slowo /smierci/, ale prawdziwi
katolicy wierza w zycie wieczne;)

dziekuje za wczorajszy komentarz, najbardziej za
podejscie na luzie:)

w takim tonie dalabym tytul Bog z toba:) ale wiem, ze
to powazny wiersz, nawet zwyczajne Zawsze by
przemawialo;)

cii_sza cii_sza

sugestie co do tytułu mile widziane

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »