W Twoim cieniu
Ursala-słowiańska bogini kśiężyca
Barki twoje arcydziełem
mięśnie misternie się rysują
barwą bursztynową-złotą,
muskularne ramiona
rozłożone ciepłem pulsują,
pieszczę rozrzuconymi włosami
koniuszki splatasz palcami,
profil lśni bielą marmurową
usta-magia czerwieni,
mój mężczyzna- szepczę,
ja w cieniu
słaba kobieta,
środek dłoni to azyl
tam chowam serce,
spij kochanie
w mojej księżycowej krainie
warkocze splecionych gwiazd,
będę Ursala
sennym cieniem,
snem zapomnienia,
uśmiechem warg,
mój świat to ciemność
w blasku słońca
znikam
Komentarze (5)
Ladnie, romantycznie :)
Podobało, tylko jak będę, to Ursalą.
Mogłabym poczytać sobie na dobranoc :)
Bajkowy piekny wiersz, romantyczny i czuły :)
ładny..ta dłoń a w niej serce jak azyl
...bezpieczne...pozdrawiam ciepło