Ty i ja w zatoce...
Idziemy po plaży gdzie piękne słońce
Piasek i ciało ogrzewa.
Woda jest chłodna,powietrze gorące
Nic tylko na plaży wygrzewać.
Ty leżysz na kocu ja patrzę w dal
Gdyż myślę o pewnej krainie.
Ty sie opalasz ja patrzę tam
Gdzie ziemia na horyzoncie ginie.
Zamiast opalać się i wygrzewać
Myślę o miejscu którego nie znam.
A miejsce to mnie tak fascynuje
Że kiedyś z dziewczyną pojadę tam.
Jak się nazywa i jak tam dotrzeć
Gdzie ono leży pojęcie mam.
Lecz nazwy tamtej cudnej krainy
Nigdy nie powiem,nie zdradzę Wam.
Do tego miejsca pojadę kiedyś
Z dziewczyną pojadę nie będę sam.
I kiedyś w przyszłości będę mógł
wspomnieć
Będę mógł wspomnieć, że byłem tam.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.