Ty jestes...(Aniol)
Ty jestes moja nadzieja na wszystkie szare
dni
z nikim nie mam takiego kontaktu-uwierz
mi
Ty jestes jak swiatlo ktore przez zycie
wedruje
przy ktorym niejedna dusza spokojnie sie
czuje
Ty jestes jak na niebie chmurka
jestes dla mnie niczym rodzona corka
Jestes jak slonce co swieci na niebie
me mysli wciaz biegna tylko do Ciebie
Jak w lesie ptakow dzwieki
Ty jestes zawsze na wyciagniecie reki
Jestes porankiem o wschodzie slonca
chcialabym byc z Toba do samego konca
Tzn kolo Ciebie i wtedy gdy bede w
potrzebie
a teraz wrzuc to do kosza na smieci
i choc od czasu do czasu albo cczesciej
zostan ze mna w sieci
Komentarze (2)
Ładny wiersz ,tylko ten skrót "tzn" jakoś nie pasuje
:) Poza tym prostota wiersza czyni go lekkim w
odbiorze,co jest zaletą.
Gdybym był kobietą to chciałbym mieć takiego
przyjaciela tatusia co tak ładnie potrafi pisać i
obiecuje przyjaźń na wieczność. Twój wiersz podoba mi
się a klimat określiłbym raczej jako ciepły:-)