Tylko ja
Prawda to jest oczywista,
tylko dla mnie i co z tego.
Żem zwyczajny ateista,
Boga nie chcę mieć żadnego.
Wiem że człowiek musi wierzyć,
by błagalne wznosić tony.
Z tajemnicą chce się zmierzyć,
i w swej woli być spełnionym.
Ja nie muszę, jestem inny,
świat pojmuję też inaczej.
Może rozum mam dziecinny,
co brnąć nie chce w wielość znaczeń.
Prosta droga, to jest droga,
nie krzywizna grunt znaczony.
Wole kiedy nie ma Boga,
niż być Bogiem wciąż straszony.
Cenię to co jest wolnością,
I umysłu nic nie kala.
Mówię z wielką mi łatwością,
bo mój rozum tak pozwala.
Prawdę tworzę oczywistą,
Tylko dla mnie i co z tego.
Jestem zwykłym ateistą,
Boga nie chcę mieć żadnego.
...wiersz nie ma nic wspólnego z ogólnie pojętą wiarą...jest tylko odniesieniem....
Komentarze (9)
nie wiem czy jesteś ochrzczony/a/ jeżeli tak to BÓG o
Ciebie sie upomni jeżeli nie dobrowolną drogą gdzie
podda ci myśl poznania
to będzie znaczył konkretnymi krzyżami abyś mógł
zrozumieć a jeżeli nie to będziesz musiał po śmierci
to wszystko odpokutować bo byłeś namaszczony
sakramentem chrztu i warto o tym wiedzieć z tym że po
smierci droga nawrócenia jest ciężka
a ja piszę Ci żą Bóg istnieje bo tego doświadczam a
kiedyś bywało różnie
pozdrawiam
Wiersz nie dopowiedziany,każdy musi sam odpowiedzieć w
co wierzyć.Bo wolnośc i rozum o czym mowa w wierszu
nie wystarczą, a też podlegają ograniczeniom.Sam na
początku piszesz- co mam z tego, że nie wierzę- a
więc trzeba chyba wybrać obiekt wiary.
I ateiści są wśród nas i może pomimo niewiary, są
dobrymi ludźmi.
czlowiek potrzebuje wiary w tzw zeby miec spadachron
bezpieczenstwa i mozliwosc tlumaczenia sie z wlasnych
bledow - podobno warto w cos wierzyc wtedy latwiej,
tak mowia przynajmniej - wyznaniowych wierszow nie
uwielbiam twoj jednak traci prawdziwoscia wyznania- a
za to ze rozum pozwala to - namaluje ci laurke - dobry
- pozdro
wiersz bardzo głęboki i odważny, tak trzymaj
Bogiem w jego dobroci nie należy straszyć, a czarni
umieją tylko straszyć, wolę rozmowę bez pośredników.
Odważnie zwłaszcza w dzisiejszych czasach. Pozdrawiam
cieplutko.
Pan Bóg wcale nie jest taki straszny, każdy z nas ma
oczywiście prawo wyboru, Ty wybrałeś drogę bez Niego,
ale zastanów się, czy nie warto jednak podjąć z Nim
dialog? Pozdrawiam.
hmm...każdy ma prawo do wyboru wyznania...cenię ludzi
,którzy potrafią o tym mówić. ..ciekawa treść wiersza