Tylko marzę
O sobie skargi nie chcę słyszeć,
Innym przykrości nie pokażę.
Uwielbiam jak poczuję ciszę,
A tak w ogóle mam dwie twarze.
Błądzę pomiędzy sfer marzeniem,
Senne widzenia biorę szczerze.
Nie bardzo bierze mnie cierpienie,
Bo ja w ogóle w nic nie wierzę.
Wyrażam myśli dosyć jasno,
Ciemności boję się czasowo.
Zwłaszcza, gdy światła nagle zgasną,
To umysł mój nie działa zdrowo.
Tyle pojawia się różności,
Ja nie podołam ich różnicy.
Każda oznacza brak śmiałości,
Z tą każdy musi jednak liczyć.
Dlatego z skargą wstrzymam rządze,
Przykrości także nie pokażę.
Może i jakoś dziwnie błądzę,
Lecz w szczególności tylko marzę…
Komentarze (2)
:)
I prawidłowe podejscie ..wierzymy tylko w to co
realnnie odbieramy narządami zmysłu ..a poety takie
prawo by marzył pięknym słowem..lubię romantyczną
poezje ,usmiech i żarty ...bez kpin z innych:)Miłego
dnia Grandzie:)Aaa!!nie odwiedzileś mnie,a też ważne
jest dla mnie Twoje zdanie o moim pisaniu:)