Tymczasem
To była prawdopodobnie gazela,
chociaż pewności nie miał.
Może sarenka, może łania?
Skłaniał
się nawet do myśli, że owieczka.
Jednym słowem - była piękna.
A w nim budził się lew.
Zew
natury, grał w gardle.
Chciał ją mieć
na zawsze.
Chciał zjeść,
skonsumować,
upolować
jak zdobycz.
Tymczasem mądre miny
robił...
Jak ma podejść do dziewczyny
- człowiek
kiedy wiek
skłania do rozwagi?
Równowagi
pragnień.
Przecież rzucać się jak lew
- jest po prostu - nieładnie.
Komentarze (39)
Od czasu do czasu odrobina dzikości jest wskazana. :)
zasady savoir-vivre obowiązują zawsze i wszędzie, choć
w praktyce różnie bywa
No tak, takt z pewnością jest bardzo ważny:)
Miłość nie pyta o wiek...
Promiennego weekendu:)
:)) rozbrajające
pozdrawiam+
Przecież rzucać się jak lew
- jest po prostu - nieładnie.= ładnie czy nieładnie,
facet bez względu na wiek zawsze jest myśliwym :)
Oj tam nie wypada,czasem nie ma innego wyjscia:):)
Pozdrawiam Cie Dorotko kochana.+++
"Przecież rzucać się jak lew - jest po prostu -
nieładnie." Dokładnie tak :) Nie wolno dla Pań być
nachalnym :) Pozdrawiam +++
Jak zawsze trafnie ocenisz sytuację ładnie ubierając w
słowa, wiosennie Cię pozdrawiam Dorotko :)
... mają różne pomysły żeby zwabić gazelę w pułapkę i
żeby już nie miała wyjścia...a doświadczony lew na
pewno coś wymyśli...choć nie przystoi...
Ostatnimi wyrazami mnie ugięłaś, Ja mam mało odwagi, a
rzucać się na zdobycz , której się jeszcze nie posiada
jest nie gustownie.
Przeczytałem z przyjemnością było mi miło, pozdrawiam
serdecznie :)
To prawda, nieladnie...:)
:) nieładnie, może i tak, byle nie zatracić całkowicie
spontaniczności :)
Wiek nie ma znaczenia,gdy serce mlode duchem.Będzie
pewnie dojrzalej,może subtelniej..Pozdrawiam
serdecznie.