O K N O
Patrzę przez okno
cicho, ponuro
tylko czasem
ktoś przemknie w pilnej sprawie.
Kolorowe liście próbują tańczyć kankana
nieudolnie, jak pierwsze kroki
niemowlaka
drzewa poruszając gałęziami krzyczą;
p a n d e m i a * p a n d e m i a * Z A R A
Z A
NIE WYCHODŹ Z DOMU.
autor
zyka
Dodano: 2021-02-07 12:27:42
Ten wiersz przeczytano 1096 razy
Oddanych głosów: 34
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (33)
Takie zycie to juz nie zycie, to powolne konanie..
Niestety zmienił nam się świat nie do poznania. Panuję
Pandemia i brat jej - Strach.
I co najsmutniejsze - przez maseczki nie możemy się do
siebie uśmiechać.
Swoją opinię na ten temat wyraziłem w wierszu
"Alchemia".
Serdeczności :):)
Ludzie nie wychodzą z domu i są coraz bardziej
samotni...
Mam jednak nadzieję, że będzie coraz lepiej.
Pozdrawiam serdecznie :)