Uczucia w placzu
Nastepny wiersz z szuflady,na szczescie,bo nie chcialbym sie dzis tak czuc jak czulem sie tamtego dnia...
Kiedy usmiech gosci na mojej twarzy
Na Twojej widnieje smutek...
Dleczego jest tak a nie inaczej ?
Czyzby to mego postepowania byl skutek ?
Los polaczyl nasze drogi...
Wprowadzajac w moj swiat ubogi
Blekitem szczescia scielajace sie
barwy...
A teraz gdy widze Twa twarz uczuciem
zmieszana...
Spowita zloscia malo czytelna lecz
odczowalna
Cos we mnie peka,lamie sie...
I nawet sen nie daje spokoju duszy i
mysli...
Teraz juz wiem ze zycie moje jest
porazka
Uczucia dla swiata wysmiana fraszka
A slowa- oliwa do ognia dla
rzeczywistosci...
Zamilkne wiec- me slowa glusza dla
innych...
A twarz planktem* cierpienia i smutku
bedzie malowana...
Kolejna kartka chwila zycia natchniona
A reszta pozostanie w smutku spowita-
nieznana...
* plankt- placz
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.