Uczyń tak
Zrzuć na ziemię
czarny płaszcz
przygnębienia
odsłoń zasłoniętą
twarz
woalem smutku
wyjdź z poza
murów
własnych myśli
i spójrz hen
daleko
poza zasięg
wzroku
gdzie zieleń
dotyka błękitu
a poczujesz
ulgę
uspokoisz
rozkołatane serce
a myśli rozdmucha
wiatr
dotykając twoich
policzków
zapanuje spokój
twarz rozjaśni
uśmiech
zachwiany stan
umysłu
powróci do
równowagi
a ciepłe promienie
radości
wypełnią twoje
wnętrze
wsłuchaj się w
ciszę
i nasłuchuj głosu
pocieszenia
nie poddawaj się
słabości
zaufaj głosowi
który usłyszysz
posiada potężną
moc uczucia
on ciebie
uleczy
a wiara dopełni
reszty.
nie pytaj mnie czy to możliwe zapytaj siebie…
Komentarze (28)
a jak nic nie usłyszysz..efekt odwrotny .. ciekawe
słowa do przemyślenia)))
tak...to cały Ty...(chyba? -bo przecież Cię nie
znam), takie wiersze są potrzebne
(nie mam po co pytać siebie -znam odpowiedź, mnie
nawet takie wiersze nie skłonią do wiary, sorry ale
...wkurzyło mnie to ostatnie zdanie...jakby ktoś
próbował wmówić mi, że fakty są inne niż są...)
pozdrawiam niepoprawny optymisto
cudowne przesłanie wyjdź poza siebie w myślach,
postrzebaniu świata, zobacz horyzont...trywializując
poza czubek własnego nosa...
człowiek jest tak słaby,że łatwo mu zatracić siebie,
najważniejsze by umiał siebie odnaleść
" nie pytaj mnie czy to możliwe zapytaj siebie"-pytam
siebie i nie milczę, bo Twój wiersz nie jest godny
milczenia. Godny jest rozmowy, pochwały i wielu
dobrych komentarzy. Spróbuję nie poddać się swojej
słabości choć nie wiem czy dam radę. Pozdrawiam
ciepło życząc jeszcze wielu tak dobrych wierszy.
pozwol rozwinąć sie miłosci a poczujesz sie w
gotowośći do kochania miłośćia obdarywania miłość jest
piękna ale i zdradliwa od ciebie alezy czy szczęsliwa
"nie poddawaj się słabości
zaufaj głosowi który usłyszysz" Czy chcesz czy nie
chcesz serce Ci prawdę powie :) ciepły wierszy,
zawarleś w nim całe serce
przekaz myśli autora ma moc sprawczą, mobilizuje
umysł, duszę by podążać drogą, którą wyścielił
literkami. włożył w nie serce..., ale tylko człowiek z
sercem to zauważy.
Jestem za błękitem,...
za słońcem i uśmiechem, ...
kiedy mimo smutków...
biegniesz za nut echem...
rozkładając chmury...
na czynniki pierwsze...
aby pisać sercem...
z optymizmem wiersze….
hmmm, przypominają mi się stare komunistyczne akademie
gdzie ktoś coś deklamował i wszyscy musieli bić brawa,
niestety mam podobne zdanie do wypowiedzi franky,
zenona i bomi, twoje utwory nic nie wnoszą, to
poprostu kilka zdań napisanych na jakiś temat,
chciałem się pokusić o mały psikus i napisać coś w
podobnym stylu ale po przeczytaniu tego zrezygnowałem
ze wstawienia, taką w Twoim mniemaniu poezję może
pisać naprawdę każdy. trochę chyba drwisz z
czytelników, coś mi się wydaje, a to jest naprawdę nie
ładnie. pozdrawiam.
nie pytaj mnie czy to możliwe
zapytaj siebie… i tu sie z Toba zgode...a wiersz
jest dobry ma w sobie swoj urok...wiesz dlaczego bo
pisany sercem...z usmiechem:)
Jan Paweł II, zawsze ładował akumulatory w górach,
kontakt z naturą w szczególny sposób pozwala
doświadczać pokoju...dzięki za podobne odczucia
Wiersz ten to wskazówka na dobre samopoczucie i ma to
coś co człowieka mobilizuje do poszukiwań między
prawdą a fałszem i zakłamaniem które dopada nas co
krok. Wiersz wydał mi się bardzo osobisty.
Widzę,że wielu będzie próbowało...Ja też się
postaram;)Bez dedykacji piszesz dla wielu...
Karolu! Ten wiersz chyba zaadresowany do mnie?
Obiecuję, że postaram się i to bardzo.