ujarzmiony sen
Co noc, co dzień
woła cień pragnienia swe.
Umyka przed miłością
okłamując się swoją bezradnością.
Wciąż pamięta pulsy w sercu,
niebiański zapach jego oddechu
i wciąż tęskni za bliskością,
marzeniem życia, moją słabością.
Co dzień, co noc,
tylko w myślach blisko,
tylko sennie czuć Twój smak
i na dłoni dotyku brak.
autor
zdrobniona_
Dodano: 2009-04-25 17:13:28
Ten wiersz przeczytano 415 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
szkoda, ze czasami tylko w snach mozna byc kochanym.
bardzo spodobal mi sie ostatni wers" i na dłoni dotyku
brak"
mając takie sny obudzenie się jest pewnie połączone z
rozczarowaniem...takie życie:(