ukochanej córce
Dla mojej przyjaciółki...
Płakała nocami
Dnia smutku łzami
Sen z powiek spływał
Z oczu zmazywał
Tę smutną historię
I jej piękną melodię
Ona wciąż pogrążona
Już nie tak jak kiedyś zadowolona
O żyletce marzyła
Właściwie to tylko dla niej żyła
Lecz nadszedł dzień
Kiedy smutki odeszły w zapomniany cień
„była taka młoda”- wszyscy
mówili
szkoda że dopiero teraz to zauważyli
Na grobie napis” ukochanej
córce”
A matka nie chciała jej wierzyć jak
przyjaciółce
Teraz jej serce choć już nie drżące
Jest nadal tak samo gorące...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.