Ukraina [z cyklu Pięć moich...
Ponurą opowieść wiatr śpiewa w burzanach
o tym co minęło, co jest i co będzie
o krótkiej historii co była nam dana
tutaj, dookoła, w wieczności i wszędzie.
W tym stepie szerokim gdzie nie ma już
domów
ni Kozak nie tańczy wznosząc kurz z
podłogi
Śpiewać dawnych pieśni już nie będzie
komu,
a i śnieg zamiecie wszystkie dawne
drogi.
Wracam w tę krainę jak do domu swego
tam gdzie krzyż na czole kreśli się na
drogę
Wracam tam tak jakbyśmy zapomnieli
czegoś
i przestać tam wracać niestety nie mogę.
Ponurą opowieść wiatr śpiewa w burzanach
o tym co minęło, co jest i co będzie
o krótkiej historii co była nam dana
tutaj, dookoła, w wieczności i wszędzie.
Felixowi, partnerowi mojej babci urodzonemu na polskiej podówczas Ukrainie zaledwie kilkadziesiąt kilometrów od miejsca urodzin babci...
Komentarze (12)
Śpiewnie, jak dumka. Zresztą we wszystkich Twoich
wierszach słychać rosyjska nutę, jak przy lekturze
Lermontowa, Achmatowej - są opisowe, śpiewne i ładne.
Sentymentalna opowiastka o minionym... ładnie...
rozumiem takie opowieści dobrze, sam pochodzę z
Kresów. Ujmujący, ale gorzki wiersz. :)
Wzruszający wiersz i z taką melodią w tle.
Piękny wiersz.
"Śpiewać dawnych pieśni już nie będzie komu"- już nie
ma..
Pamiętam jak babcia śpiewała takie dumki akompaniując
sobie na bałałajce.. A i bałałąjka gdzieś się
podziała..
Żal pieśni. Odeszła z nią część duszy tej części
świata..
Pozdrawiam Autora.
Urokliwy wiersz, gdzie historia pozostaje w pamięci:)
ładnie i śpiewnie, brzmi jak ukraińska dumka,
tu masz zaburzony rytm /Wracam tam tak jakbyśmy.../,
wystarczy usunąć /tam/ i od razu pozbędziesz się
powtórzenia; interpunkcję można dopracować:)
Wiesz karowy, to jest jeden z piekniejszych wierszy
jakie czytalam, on tez jest noszony w moim sercu.
Tutaj wychodzi Twoja poetycka dusz i widac, ze
przewaga Twoich genow jest raczej po mamusi. Ona tez
tak jak Ty potrafi zauroczyc poezja!
Bardzo ładny wiersz w baśniowym klimacie. Miłego
wieczoru.
Dobrze napisany, super się czyta - znowu bogatsza w
wiedzę... Szacuneczek :))
Piękny wiersz, a Ukraina jest mi trochę bliska...
Pozdrawiam
Bardzo ładny wiersz, świetnie się czyta i ten zabieg z
powtórzeniem pierwszej strofy na koniec idealnie
zamyka wiersz, pozostawiając miejsce na wspomnienia.
Pozdrawiam :)