Upadły anioł
Upadły anioł
leży na ziemi
w mroku bezradności
zbiera łzy z kamieni
Koło niego skrzydła
z ramion wyszarpane
struny głosowe milczą
krzykiem naderwane
Upadły anioł
z podciętymi skrzydłami
z sercem z piersi wydartym
rzuconym na drogę z ciernaimi
Czy jeszcze dla niego
przyjdzie nadzieja
patrzy przed siebie tępo
ze strachem w przyszłość spoziera
Nie bój się aniołku
to jeszcze nie jest drogi kres
przyjmij dłoń pomocną
to drugi anioł jest
Powstań z kolan
skrzydła popraw
Twa twarz od bólu i łez
już nigdy nie będzie mokra.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.