Urządziłem sobie przepaść
Dla Ani
całkiem nieźle się urządziłem
w mojej prywatnej przepaści
wyrwie pośrodku czasu
mam tutaj ogień i zgraną talię kart
zawsze wygrywam
chociaż marzę by choć raz przegrać
znów przyszłaś
mimo że otoczyłem myśli murem
przeszłość gryzie do krwi
zbyt dobrze wiem
nie widzieć nie oznacza zapomnieć
mówisz że przecież za oknem
nie ma piekła
lecz nieba wolisz nie przyprowadzać
to coś pomiędzy jest najgorsze
moim ratunkiem jest powietrze
ty też nim oddychasz
i to mnie trzyma przy życiu
Dziękuję za pomoc przy nim!
Komentarze (22)
Ciekawy ,zatrzymał mnie na chwilę,miłą:)
Trudno jest znaleźć ukochaną osobę, ale z
niewolnika... nic na siłę... Dobrze oddałeś specyfikę
zawodu miłosnego, przygnębienie i smutek...wiosna,
słońce - "przybliżaj się do radości" :)
Kazapie, pięknie napisane:"smutek to nie przepaść
to tylko chwilowe oddalenie od radości", dziękuję,
Zora2, Twoje pojawienie się u mnie sprawiło mi wiele
radości! Co do uwag, oczywiście bardzo je cenię!
Jednak z kartami wolałbym mimo wszystko zostawić.
Chciałbym, żeby aż nadto było jasne, że skoro wygrywam
- nie mam szczęścia w miłości. A propos drutu i kłów -
przemyślę sprawę. Pozdrawiam. Madison, właśnie to
chciałem wywołać u czytelnika. Jest to bardzo osobisty
wiersz, jak widać - z dedykacją. Karmarg, dzięki za
komentarz i ciepłe słowa! Pozdrawiam i życzę dobrej
nocy!
smutek to nie przepaść
to tylko chwilowe oddalenie od radości
jutro nowy dzień
bardzo osobisty i głęboki w przemyslenia wiersz
Przyciągnął mnie tytuł. I dobrze, bo jest co czytać :)
A teraz na gorąco:
usunęłabym:
- „zawsze wygrywam
chociaż marzę by choć raz przegrać” – msz – nic nie
wnosi,
- „mimo drutu kolczastego myśli
rozszalałych kłów przeszłości” - te dwa wersy zbyt
przypominają mi twórczość kenaj’a262,
Reszta jutro :) Dobrej nocy :)
Ciekawy wiersz, zachęca do zagłębiania się w treść.
Pozdrawiam.
nie zamykaj serca ...uśmiechnij się smutek nie dla
ciebie jutro zaświeci słońce ...
pozdrawiam:-))