Uśpiony raj
To był ogród pamiętam ,
Żelazne drzewa z wysiłkiem chciały poruszyć
gałązką ,
Ptaki z oporem próbowały otworzyć ołowiane
dzioby ,
Kamienne motyle bezradnie pragnęły
trzepotać skrzydłami.
To był ogród pamiętam ,
Pamiętam to uśpione piękno ,
Krzyk obłudy który rwał się z ust zamarłej
natury ,
Przerażenie strumyku , który stanął bez
nurtu ,
I na kształt gejzeru oddawał swe piękno
wysokim chmurom .
To był ogród pamiętam wciąż ,
Który płoną z przeszywającym jaźnie
wrzaskiem palących się stalowych liści ,
I pamiętam już tylko później mój ból ,
Gdy złotą lutnią , ktoś przebił me serce
bym cicho mógł umrzeć i szybko stąd odejść
.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.