Usprawiedliwienie
Napisałem parę dni temu. Do wstawienia sprowokował mnie wczorajszy wiersz Roberta.
Liczę, że będzie amnestia.
Dlatego niestraszna mi Bestia
(666),
Ni Chrystus wyniosły, chłodny
Co powie mi „Byłem głodny,
A nie dałeś mi jeść.”
Choć się nad grobem pochylam,
Nie boję się dies illa,
Bo wiecznie zamierzam żyć.
Mnie nie przestraszą androny
Bezczelne: „Byłem spragniony,
A nie dałeś mi pić.”
Cóż Chrystus, cóż sam Jehowa?
Nie zna uwarunkowań,
Niech gada. Nie zrobi, nie
Na mnie większego wrażenia,
Gdy powie „Byłem w więzieniu.
Nie odwiedziłeś tam mnie.”
Był emigrantem, był nagi,
Był chory... Brakło odwagi
By pomóc, gdy był bez sił...
Lecz ja mu powiem „Przedwieczny
Musiałem dystans społeczny
Zachować. Wszak covid był!”
Komentarze (13)
Zaskoczyłeś pomysłową puentą.
Może przez covid będą w czyśćcu patrzyć trochę przez
palce?
A propos, bo słaby jestem w tych tematach - czy np. u
Arabów, Buddystów też jest czyściec?
Pozdrowionka Michale :)
I wszystko jest Oki ..
Bardzo dobrze zobrazowana butna postawa peela:) Miłego
dnia:)
Wiersz ciekawy, a puenta mocno przewrotna. Pozdrawiam
Dziękuję wszystkim za wizyty. Zwłaszcza tym, którzy
już znali wiersz, a mimo to przyszli jeszcze raz. Mnie
by się nie chciało.
Trzy piersze zwrotki - Michale -Ty wiesz- to preludium
tylko. - więc- wygasiłem Straussa po wierszu ewy... -
i przy czwartej... - łzy - popłynęły samotnie.
Taki jest wymiar Twoich wierszy.
:)
Fajna wymówka w puencie :)
Covidoza* odcina myślenie...
smutnie u ciebie
Czytałam go wczoraj pod wierszem Roberta...równie
mocny ale jest nuta ironii...lepsze to niż lament...:)
pozdrawiam Michale :)
Również czytałem wczoraj pod wierszem Roberta.
Z podobaniem. Pozdrawiam serdecznie :-)
Tak osobiste tragedie każą nam weryfikować nasze
postrzeganie rzeczywistości a na pewno już skłaniają
do głębszej refleksji nie myślimy że ktoś tam w
telewizji w innym mieście czy państwie doświadczamy
tego na własnej skórze i wtedy przychodzi refleksja w
której dużo jest niedopowiedzeń skrywanie prawd
mijania się z rzeczywistościà i podejmowania za nas
decyzji w imię mandatu społecznego dobry wiersz
Michale
czytałam go wczoraj jako komentarz pod wierszem
tarnawargorzkowskiego.
Od razu mi sie spodobał.
Robertowi umarła niedawno Elinka.
Dosięgła Jego i Najbliższych osobista tragedia-
przepraszam Robert że znów o Twojej Babci.
I jeszcze raz przytoczę
Starochrześcijańskie zawołanie przywołam" Maranatha",
"Przyjdź Panie nasz".