Uszy mają ściany
rzucić kurze ziarno
między ślepe wrony
ząb oko biedaka
wiatr krwawoczerwony
diabła sen w szczegóły
absurdu i istnienie
głowę roztrzaskaną
mur złoto milczenie
piernik i wiatraki
Kuby z Bogiem przyjaźń.
szatę bez człowieka
z obu końców kija
ryby głos i dzieci
kobiety wątrobę
chłopa co dba o nich
bijąc pięścią w głowę
kowala od losu
nożyce i ławę
głupca bo ciekawy
pisania zabawę
siedmioletnią świnię
rąbek od spódnicy
litr różanej wody
gdzie męstwo dziewicy
autor
raskolnikowski
Dodano: 2022-12-15 06:55:23
Ten wiersz przeczytano 558 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Ciekawy i oryginalny.
Taki miszmasz, a brzmi jak jakieś zaklęcie, oczywiście
nic ujmując autorowi.
Pozdrawiam serdecznie z podobaniem wiersza.
Męstwo dziewicy mnie porusza.
Pozdrowienia
dokładnie, takie
pierniki wiatraki wyszły.