utracony kamień
miałem kiedys kamień
biały diament
pięknem urzekł zmysły
tajemnicą zawładnął myśli
czarował blaskiem
przykuwał spojrzenie
kamień się rozpadł
zabrali kawałki
pozostał pył
pusty nijaki
autor
Adamusss
Dodano: 2017-10-20 20:50:41
Ten wiersz przeczytano 403 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Wymowna refleksja pozdrawiam:)
Zapewne ten diament fałszywy był,
jeśli tak łatwo rozpadł się w pył.
Dobra refleksja.
Oj, słabiutki ten kamień. Niby diamentowy? One tak
szybko się nie rozpadają. Trzeba sobie załatwić lepszy
i życie będzie znów kolorowe...
Fajny wierszyk. Pozdrawiam. Miłej nocy...
i kamień może się rozsypać na kawałki, tak jak życie
podoba mi się - bardzo.