w_s_p_o_m_n_i_e_n_i_e
Grzał mocno księżyc i padał deszcz
Ktoś gwałcił dziewczyne- ty o tym wiesz
Ukryty w krzakach...z łzami na
policzkach
Siedziałeś cicho...widząc ból w jej
oczach
Nie chciałeś pomóc czy nie potrafiłeś?
Mogłeś się ruszyć-czemu wciąż patrzyłeś?
Mógłbyś być teraz jej bohaterem
Ale nie pomogłeś- no i jesteś zerem!
Byłeś jej nadzieją, pomocą, zbawieniem,
Kołem ratunkowym, przedostatnim
tchnieniem...
Nie żal ci jej było chamie bezlitosny?
Byłam obok ciebie tej pamiętnej
wiosny...
To na mnie patrzyłeś
To mi nie pomogłeś...cierpieć pozwoliłeś
Tylko płakałeś lecz nic nie zrobiłeś!
Często mnie widujesz obok tamtej sosny?
Będę obok ciebie nadchodzącej wiosny...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.