* * */w żadnej mojej myśli
/z szuflady/
kiedy jesteś ze mną
świat jest poza nami
koc na którym leżysz
staje się ołtarzem
w żadnej mojej myśli
szemrzącej w neuronach
nie brak twoich śladów
choćby odrobiny
a co do tych lęków
którymi się dręczysz
porzuć nim wgłąb wejdziesz
ostatnią nadzieję
kocham cię i prędzej
umrę niż mi przejdzie
a gdybyś przypadkiem
zapragnęła końca
zamknij wieko trumny
zakop truchło w ziemi
no i posiej trawę
aby na mnie wzrosła
Komentarze (4)
ciekawy
ooo... świetnie się czyta, fajny, obrazowy, pełen
nadziei, ale też takiego przymrużonego radośnie oka
;-)
dużo fajnych wersów jest w tej szufladzie, dobry.
Ojej,ojej,oto miłość!!!