WALC O PÓŁNOCY
Z wykopalisk....
Zatańczymy walca proszę Pana?
Pan nie tańczy...
Bo ja marzę, tak cudownie,
Aby walca, o północy,
Właśnie z Panem
Pan mnie pyta jaki sens?
Uniesienia złudnej chwili,
Która w nicość, gdzieś umyka...
A ja tak nieśmiało proszę,
Jeden taniec, jeden tylko
Jak nikt nigdy,
W zapomnienie
O północy, tak po prostu
Właśnie z Panem.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.