WARZYWO. com
mięśnie wyraźnie położyły się do snu
jarzmowa uwidacznia ,podkreśla
zapadnięte policzki
to co nas w uwięzi tak trzyma
zmarszczkami się pokryło
jak skóra ,na pomidor
w ogródku wrześniowym
cięcie u góry pozwala oddychać
taki grymas na twarzy ( uśmiech)
splątany przeżuwającą się
przeszłością
muszę się jeszcze wyprostować
niech utonę w przeznaczeniu
już się nie uwalniam,
oddaje się wierności
miłość porannej rosy
pokrywa mnie wilgocią
skóra pręży się
miąższem się wypełnia
czuję jak twardnieje
grymas się rozchyla
i gryzie
do nieprzytomności
.......
(B)
Komentarze (5)
Wiele tu można odczytać .Człowiek 'warzywo",starość,
mały erotyzm,poderwanie się do życia...ok
Bardzo ciekawy wiersz... Życie jak ogródek, jest różne
i ma różne smaki i kolory...
Pomarszczony ten pomidor, a jednak ma siłę
oddziaływania. Ja lubię suszone pomidory w oliwie,
polecam.
Ja poproszę o podpowiedź, bo nijak nie rozgryzę albo
może mnie kogoś ugryzie i wtedy coś skojarzę:)))
ciekawie i w słowie i w formie mnie zintrygował na Tak
ukierunkował:)))poz.