Wątpliwość cień na losy kładzie
Ja ciebie zdradzę, ty mnie wydasz,
Winę dzielimy po połowie.
Coś się w przyszłości może przydać,
Przynajmniej tak to ktoś opowie.
Zdrada zostanie zapomniana,
Grzechy już będą wybaczone.
Historia pędem zaplątana,
Zabrnie na tory opuszczone.
A my skazani przez istnienie,
W chwale możemy dalej żyć.
Co warte czyjeś jest cierpienie,
Wystarczy tylko sobą być.
Albo udawać ludzką godność,
Chować pod maską twarz cynika.
I pierś wypinać, gdy sposobność,
Każe nagradzać obłudnika.
Kto dziś pamięta, kto podoła,
Ocenić zechce dawne daty.
Gdy krzywda głośno zacznie wołać,
Chcąc zyskać część rekompensaty.
Mnie oszukano, może was,
Wątpliwość cień na losy kładzie.
Dawno zatracił wiarę czas,
Czas, który wiedział coś o zdradzie.
Komentarze (7)
Po co to komu i tak jednakowa zapłata, wszyscy
będziemy gryźli piach. Bezsens tego wszystkiego.
Ludzie jednak tego nie rozumieją.
Dobry wiersz.
Pozdrawiam
Skąd ja to znam - ano z życia.
Wartościowa treść, niejednemu przypasuje do własnego
przeżycia.
Tylko że teraz, nazywa się to moralizatorstwo.
Dlaczego? Myślę, że nowe pokolenia mają nie po drodze
z taką moralnością, którą kiedyś głosili filozofowie i
która nigdy nie straci na wartości.
Dawno zatracił wiarę czas,
Czas, który wiedział coś o zdradzie.
= duże tak...........
I takie to nasze życie wczoraj przyjaciel dzisiaj
zdrajca za jakiś czas wróci by mu pomóc jakby nigdy
nic...
"Dawno zatracił wiarę czas,
Czas, który wiedział coś o zdradzie."..dobra
fraza..wiersz dobry
Czy mozna zyc spokojnie majac na sumieniu
zdrady,donosicielstwo i inne dranstwa?
Gdy oszukani jesteśmy padają wątpliwości w to co
dotychczas żeś wierzył .