Wątpliwości
Jak zwykle na swoim postawiłam
Rodzicom i znajomym się sprzeciwiłam
Tak bardzo o Ciebie walczyłam
Aż w końcu to co chciałam zdobyłam
Tylko z Tobą być chciałam
Bo naprawdę Cię kochałam
I jesteś mój teraz
Chociaż kazano mi wybierać
Kiedy razem spędzamy czas
Nic się nie liczy oprócz nas
Lecz spadną kiedyś okulary różowe
Gdy zacznie się życie wspólne, nowe
Chyba jeszcze nie jest za późno by się
zastanawiać
Czy dobrą sobie przyszłość wybrałam?
Przecieram oczy swoje
I myślę czy nas dwoje
Do siebie pasujemy
Czy to jest to co oboje chcemy?
Przyszłość to nie film
Chociaż gramy główne role w nim
Zaczynam Cię lepiej poznawać
I wielu spraw się obawiam
W tym całym życiu gubię się powoli
I zastanawiam czy będziesz mężem moim
Skąd nagle pojawiły się te wszystkie
wątpliwości?
Gdzie się podziały złoża miłości?
Tłumaczę sobie, że to normalne jest
zjawisko
Kiedy zmienia się wszystko
Komentarze (6)
Szczere wyznanie.Dobrze się zastanów nad swoim
wyborem,żeby nie popełnić błędu.Pozdrawiam
serdecznie:)
Dużo racji w tym wierszu Kiedyś słyszałam takie
przysłowie, dotyczyło to mnie."
Widziały gały co brały
a teraz niech beczą
aż wylecą.
Pozdrawiam mile.
Nie łatwy jest wybór w młodości kiedy miłość gości.
Kiedy wdowcem pozostałem z rozwagi przez kilkanaście
lat przebierałem aż samotnikiem pozostałem. Obecnie
instytucja małżeństwa jest przestarzała, moda na
współżycie partnerskie. Pozdrawiam
Podoba mi się Twój wiersz. Pokazuje szczere uczucia
osoby, która - być może - już kiedyś zawiodła się w
życiu i targające nią wątpliwości...życiowy...
A ja niekoniecznie oceniałabym autorkę jako
nastolatkę, ponieważ miewam podobne dylematy... to
normalne...niestety...pozdrawiam ciepło
Autorka jest prawdopodobnie nastolatke plusem jest
szczerosc :) pozdrawiam