wbrew luminescencji
szare domy, szarzy ludzie i szara ulica,
tam chandra z depresją w kałuży usiadły.
wiatr ciąga papiery po szarych alejach,
nawet niebo, szare, serdeczne łzy leje.
wokół turpizm z marnością już znikąd
nadziei
(na ciepłe kakao, na bajki o snach).
słońca promień się przebił,
w kropli łzie roziskrzył,
rozświetlając mroki,
milionami barw.
autor
Elena Bo
Dodano: 2018-01-19 13:29:54
Ten wiersz przeczytano 2359 razy
Oddanych głosów: 52
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (93)
Słońce zawsze pokona każdy smutek Elenko :)
Pozdrawiam serdecznie paa :)
spoko, ja się tak łatwo nie obrażam. skoro coś się
dzieje wokół mojej osoby, a ja tego nie wiem, to chyba
moja ciekawość jest uzasadniona.
:):):)
*Ciebie
aanka i Karolu, dziękuję za zajrzenie :)
Pozdrawiam :)
Arku, nie chce siać fermentu. Zajrzyj do Wiktora, juz
całe debaty na mój temat, czy działałam perfidnie, czy
poniósł mnie temperament i że poniekąd jestem
nieokrzesana...
Jeszcze raz powtórzę,
że te awantury to zwykłe GÓWNOBURZE!
Daj spokój, nie wszczynaj nowej.
Pozdrawiam
to szarość naszej codzienności
w blasku dnia pełnym nadziei
jeszcze raz dziękuje za ciepłe słowa
pozdrawiam
cześć Eleno. a mogłabyś mi powtórzyć ten koment Ewy do
mnie pod wierszem Floriana? nie przeczytałem go, a
potem wiersz zniknął. będę wdzięczny :)
najważniejsze to nie tracić nadziei - pozdrawiam :)
Olu, ważne, że słońce rozbłysło :)
Pozdrawiam :)
Bardzo ładny tekst, szkoda tylko, że aż tyle tej
szarości
Pozdrawiam Elenko:-)
Elenko, wczoraj nie byłam w stanie czytać o depresjach
i tak dalej, ale wiesz, pomimo tej dominującej
szarzyzny pogodnie i ciepło wybrzmiał Twój wiersz.
Pozdrawiam:)
Świetny wiersz, pozdrawiam :)
Ewo, mnie długo na Beju nie było. Nie mogę pisać o
czymś, czego nie widziałam. Teraz naprawdę, dobranoc.
Grażynko, zostanę przy "ciąganiu" :) Mam taką wizję :)
Dobranoc :)
Elenko a możesz powiedzieć, kto te wiersze
prowokacyjne wstawia?