wbrew luminescencji
szare domy, szarzy ludzie i szara ulica,
tam chandra z depresją w kałuży usiadły.
wiatr ciąga papiery po szarych alejach,
nawet niebo, szare, serdeczne łzy leje.
wokół turpizm z marnością już znikąd
nadziei
(na ciepłe kakao, na bajki o snach).
słońca promień się przebił,
w kropli łzie roziskrzył,
rozświetlając mroki,
milionami barw.
autor
Elena Bo
Dodano: 2018-01-19 13:29:54
Ten wiersz przeczytano 2354 razy
Oddanych głosów: 52
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (93)
bluszczu, Dziękuję i Pozdrawiam :)
Leon.nela- Racja, sprzedać się można na wiele
sposobów. Dziękuję i Pozdrawiam :)
szarości dnia powszedniego z czasem tak powszednieją
jak bogactwo oni też nie znają ile pieniędzy maja
tylko średniacy są byle jacy bo górne półki są już
zajęte a rynsztok zaraz za zakrętem
Piękny niebanalny wiersz. Pozdrawiam :)
Dziękuję kolejnym moim gościom.
Pozdrawiam :)
Witam,
dobrze, że się przebił i siłą widok odmienił...
Dziękuję za pamięć i propozycję, ale nie skorzystam.
Miłego wieczoru.
Pozdrawiam.
Bardzo optymistyczny ruchomy obaz, zostawiasz to co
zle, szukajac slonca, pozdrawiam
To co się szarym zdaje nieraz,
w promieniach słońca barw nabiera!
Pozdrawiam!
marcepani, mam w domu w oknie zawieszony kryształ
Swarowskiego, wystarczy jeden słoneczny promień a
pokój zakwita kryształami tęcz. Daj Boże, żeby tylko
on wystarczył, bo łez chyba już Dość!
Pozdrawiam serdecznie :)
Wandziu, tak Ci powiem na ucho, ziemia (w kosmosie)
zmienia wibracje. Szykują się zmiany, zobaczymy w
którą stronę. Też chciałabym bajek i ciepłego kakao,
dla wszystkich, a nie tylko uprzywilejowanych :)
Pozdrawiam :)
jeden promień może zdziałać cuda... bardzo ładny
wiersz, ostatecznie szarość znika.
Bdb wiersz Ja wierzę ze mimo chwilowej szarosci piekno
i barwy pokonają szarosci i słońce rozgrzeje skorupę
Znowu zakwitną kawiaty rozszeleszczą się drzewa i ptak
zaśpiewa
Pozdrawiam serdecznie Elenko :)
waldi1, Dziękuję i Pozdrawiam :)
to mi się podoba ...
kaczor 100 i oby Nam tego Słońca nie zabrakło :)
Pozdrawiam :)