Wczoraj
Wracając z wczoraj spotkałem ją.
Stała na deszczu myśląc, że może się
zatrzymam.
Gdzieś tam leży ten świat dobrych ludzi,
którego nie znamy.
Chodzimy zahipnotyzowani popołudniowym
słońcem,
szukając przyjaciół.
Idąc z powrotem znów ją widziałem dzwoniła
do boga,
zresztą bez sensu…
autor
Michał Pajek
Dodano: 2006-10-22 15:22:48
Ten wiersz przeczytano 348 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.