WENA
wpadła przez okno
trochę natchnienia mi przyniosła
i rzekła troskliwym głosem -
nigdy nie trać wiary
otuliła czułym ramieniem
mówiąc
każdy poeta ode mnie zaczyna
autor
Izabelina
Dodano: 2018-02-04 16:57:35
Ten wiersz przeczytano 681 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Co prawda to prawda ........
Fajny wiersz, oby wena zawsze przy Tobie była i nigdy
Cię nie opuszczała.
Miło, że do nas dołączasz, czuj się tutaj jak w
wielkiej rodzinie, pozdrawiam :)
I za te prawde agarom z przyjemnoscia punkt
zostawia;))
każdy poeta tak, z poetkami inaczej nieco do nich Wen
przychodzi z flaszką wina i pod kołdrę się pcha
Wena to otwartość na świat. Pozwala zauważyć coś tak,
jak do tej pory nikt tego nie widział. Żeby jednak nie
zmarnować jej darów potrzebna jest praca.
ALternatywą jest pisanie miniaturek - ciekawe
spostrzeżenie i nic więcej, a czytelnicy może się
domyślą o co mi chodzi. Ja jednak uważam, że to autor
powinien się napracować po to, by czytelnik już nie
musiał.
Rzeczywiście każdy poeta zaczyna od weny, ale tylko
bardzo kiepscy na wenie kończą.
zgadza się :)
Fajnie i podoba się:)pozdrawiam cieplutko:)
To prawda, że ta wena jest potrzebna, choć spotkałam
się z twierdzeniem/pewnego dobrego Poety spoza beja/
że należy pisać nie mając natchnienia, ja się z takim
podejściem nie zgadzam, co nie znaczy, iż uważam, że
jeszcze warto wkładać pracę i rozum w wiersze.
Fajnie, że wróciłaś na tzw "stare śmieci"
Miłego wieczoru życzę i pobytu na portalu również :)
Wszyscy jakoś zaczynamy a czas pokaże z jakim
rezultatem.
Witam w gronie i życzę dużo weny twórczej.
Pozdrawiam:)