Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Wenus z dehnelowni czyli...

Jesteś jedną z dwunastu znaków martwicy.
- tak nazwał i poszedł się smalić na drasce.
Sulphur, na końcu zapałki. Światło. Płonie. Jest pięknie.

Czasy z przedpamięci, wybite z ramienia uśmiechy.
Pamięta dotyk i że zabrał ja na tańce, grali ładne melodie.
Dziś, w imię świętości powybijała lustrom zęby.
Ostatnie, niedopowiedziane tli się w cieniu,
Stoję jak idiotka, tęskniąca za rozumem.

Jakby to było, przy moim boku, nosić przez progi panny młode?
Kornelie, przysięgam, na mój obraz i podobieństwo.
Pod agrafkę wpinam początki dzieci.
W wózkach, okularkach i pomponach na beretach.
Pozostał sznurek. Zawisła cisza. Swad pachnie świętym.

Jutro się zbliża, trzeba uciekać z Obłędni... tu są świerszcze. Cala reszta niech idzie do diabla, zaprószona ogniem.

autor

Kornelius

Dodano: 2009-09-10 11:50:41
Ten wiersz przeczytano 538 razy
Oddanych głosów: 5
Rodzaj Bez rymów Klimat Obojętny Tematyka Sztuka
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (3)

mufka mufka

Porcja znakomitego pisania.

ILL ILL

po prostu świetny

MISTIQUE MISTIQUE

ech Kor, owacje na stojąco. sam tytuł... nie będę
tłumaczyć, ale wiem... potem draska... ;). po prostu
przednio. ściskam serdecznie :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »